Jak to się zaczęło?




Dobre pytanie! W moim domu rodzinnym co roku wysyła się kartki z okazji Świąt Bożego narodzenia lub Wielkanocy. Jak byłam mniejsza przeważnie kupowało się pocztówki z danego miejsca. Czy to była wycieczka szkolna, kolonia a nawet sanatorium. Czasami otrzymywałam od moich bliskich jakieś kartki urodzinowe albo imieninowe. To było takie zwykłe kupowanie pocztówek, raczej nie tak na poważnie. Rok temu (2013r.) na lekcjach języka angielskiego brałam udział w projekcie, gdzie wysyłaliśmy za granicę listy i pocztówki w języku angielskim. Trochę się ich nazbierało m.in. z USA,  Francji, Brazylii, Argentyny, Rosji, Japonii itd. Potem założyłam akcję: Przywróć życie listom, gdzie  w między czasie dołączyłam do postcrossing. Pierwsze wymiany na grupie na fb, wyszukiwanie stron, gdzie można porozmawiać z osobami z różnych stron świata, np. interpals i w końcu jestem tutaj. 

Chyba nie umiem wskazać dokładnej daty kiedy to się zaczęło. 
Myślę, że tak bardziej "na serio" zaczęło się już rok temu. Podoba mi się idea Robótki czy Marzycielskiej poczty - angażuję się w takie akcje. Pocztówki, listy... One zawsze gdzieś tam były. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz